+48 797 659 899
kontakt@roweryjakuszyce.pl

Jak nauczyć dziecko jazdy na rowerze (i dlaczego boczne kółka nie działają)

Wypożyczalnia rowerów górskich i elektrycznych

Jak nauczyć dziecko jazdy na rowerze (i dlaczego boczne kółka nie działają)

Wiele dzieci właśnie tak zaczyna swoją przygodę z rowerem. Po prostu ktoś (często tata albo mama) trzyma siodełko (albo specjalny kijek przymocowany do roweru), biegnie obok, a serce bije im szybciej niż nogi. Nagle – puszczają. I dziecko jedzie. Jeszcze nie do końca rozumie, jak to się stało, ale balans złapany, rower się toczy, a uśmiech rośnie z każdym metrem.

Często dzieci wcześniej spędziły trochę czasu, jeżdżąc na rowerze z bocznymi kółkami. Natomiast taka jazda uczy ich jedynie pedałowania, a nie łapania balansu. Całą umiejętność jazdy na rowerze dziecko nabyło w czasie, gdy jeździło bez bocznych kółek – przewracając się lub gdy rodzic asekurował je przed upadkiem. Aż w końcu, pewnego dnia, udało się złapać balans.

Ok, ale przecież jazda z kółkami bocznymi też jest fajna, jest to dobry sposób żeby zapoznać dziecko z rowerem, dobra zabawa jest ważniejsza niż jak najszybsze opanowanie jazdy na rowerze; oczywiście, i użycie kółek bocznych nie jest czymś złym. Natomiast dużo lepszym rozwiązaniem są po prostu rowery biegowe – z nich też można korzystać praktycznie od razu, podobnie jak to jest z rowerem z bocznymi kółkami. Często możliwe jest też przekształcenie zwykłego roweru w rower biegowy (który potem można z powrotem przekształcić w pełnoprawny rower, gdy opanuje się jazdę na rowerze.

Dlaczego kółka boczne to nie najlepszy pomysł?

Zacznijmy od tego, że kółka boczne uczą tylko pedałować. Serio. Nie uczą ani balansu, ani skręcania, ani pracy ciałem – czyli wszystkiego, co jest potrzebne do realnej jazdy na dwóch kołach. Dziecko, które korzysta z kółek bocznych, uczy się, że rower musi być cały czas pionowo. Że można skręcać, nie przechylając się ani o milimetr. To nawyk, który później trzeba mozolnie oduczać.

A najgorsze jest to, że kiedy dziecko w końcu spróbuje jechać bez kółek, okazuje się, że… nie potrafi jechać. I znowu wracamy do biegania za siodełkiem, upadków, frustracji. A można inaczej.

Jak rower trzyma równowagę?

To nie czary. Rower utrzymuje się w pionie, bo jest w ruchu i dlatego, że tak został zaprojektowany. To nie efekt żyroskopowy (ten działa dopiero przy większych prędkościach), ale tzw. geometria sterowania.

Jeśli rower się przechyla w prawo, przednie koło samo skręca w prawo. Jeśli przechyla się w lewo – skręca w lewo. Dzięki temu rower wraca do pionu. To dzieje się „samo”, ale tylko wtedy, gdy pozwolisz dziecku ten mechanizm poczuć. Kółka boczne to blokują – zamiast balansu mamy sztuczne podparcie.

A co z siłą odśrodkową?

Jeśli kiedykolwiek kręciłeś się w kółko na rowerze, wiesz, że trzeba się wtedy lekko pochylić do środka zakrętu. Działa tu siła odśrodkowa, która wypycha cię na zewnątrz. Pochylenie równoważy tę siłę. Bez przechylania roweru – nie skręcisz. A z kółkami bocznymi… nie da się przechylić.

Rower biegowy – prostota, która zmienia wszystko

To nie jest nowinka. Od początku XXI wieku rowery biegowe zrewolucjonizowały naukę jazdy. Bez pedałów, bez łańcucha, bez kółek bocznych. Nisko zawieszona rama, szeroka możliwość kontaktu nóg z ziemią i pełna swoboda.

Dziecko siada, odpycha się nogami i… tyle. Na początku chodzi z rowerkiem między nogami. Potem zaczyna go delikatnie unosić. Potem – jechać, z coraz dłuższymi momentami bez dotykania ziemi. I to jest właśnie nauka balansu. Naturalna, niewymuszona, bez stresu.

A kiedy dziecko już potrafi utrzymać równowagę – zakładasz pedały i… ono po prostu rusza.

Co ciekawe, za pierwszy rower uznaje się draisyne, czyli rower do biegania. Zaprojektowana w 1817 „maszyna do biegania” (Laufmaschine), z której korzystało się poprzez odpychanie się od ziemi nogami, zapoczątkowała współczesny rozwój rowerów.

https://en.wikipedia.org/wiki/Balance_bike

A może zwykły rower bez pedałów?

Nie musisz od razu kupować roweru biegowego. Jeśli masz już mały rower z pedałami – zdejmij je. Ustaw siodełko tak, by dziecko mogło oprzeć całe stopy na ziemi. Zostaw tylko ramę i koła. I pozwól mu się pobawić.

W ciągu kilkunastu minut zobaczysz, że zaczyna samo się odpychać i jechać. Równowaga przychodzi szybciej niż myślisz – bo nie ma presji, nie ma ryzyka. Stopy są zawsze gotowe do zatrzymania się.

Dlaczego warto zacząć od równowagi?

Pomyśl: pedałowanie to tylko mechaniczna czynność. Balans – to klucz do jazdy. Jeśli nauczysz dziecko pedałować, zanim nauczy się trzymać równowagę, stworzysz dwa problemy:

  1. Zły nawyk jazdy na sztywno, bez przechylania.
  2. Strach przed upadkiem, który pojawi się, gdy tylko kółka boczne znikną.

Jeśli natomiast nauczysz najpierw balansować, pedały to tylko dodatek. Dziecko już „jeździ”. Po prostu zaczyna to robić szybciej.

Zalety rowerów biegowych

Niektóre firmy robią tak małe rowerki biegowe, że mogą z nich korzystać dzieci w wieku… 18 miesięcy. Tak, w pieluchach. I dają sobie radę, bo nie ma zbyt dużego ryzyka. Nie trzeba umieć pedałować, wystarczy chcieć się przemieszczać.

Rowerek biegowy jest dużo lepszym rozwiązaniem od rowerów trójkołowych z pedałami.

Co ważne – wiele rowerków biegowych nie da się wyposażyć w kółka boczne. I bardzo dobrze.

A co z kółkami bocznymi – czy są całkiem złe?

Nie. Jeśli dziecko się cieszy, jeździ na rowerze z kółkami i ma z tego frajdę – to też jest wartość. Ruch, zabawa, wspólne spędzanie czasu. To wszystko się liczy.

Ale jeśli Twoim celem jest, by dziecko szybko i bezboleśnie nauczyło się jazdy na dwóch kołach, zrezygnuj z kółek bocznych. I nie musisz od razu wydawać fortuny. Nawet zwykły rower z odkręconymi pedałami się sprawdzi.Co prawda odkręcenie pedałów (a najlepiej również korby; konieczne jest też zdjęcie łańcucha) jest trudniejsze niż dokręcanie bocznych kółek, i wymaga to dodatkowych narzędzi, ale warto to zrobić. W przypadku starszych dzieci, wystarczy odkręcić pedały, w przypadku młodszych dzieci lepiej jest odkręcić wszystkie ostre elementy.

Jak w teorii mają działać boczne kółka?

Boczne kółka montowane przy dziecięcych rowerach mają za zadanie zapewnić stabilność podczas nauki jazdy. W standardowym podejściu, w miarę postępów dziecka, kółka stopniowo się podnosi, zwiększając tym samym margines wychylenia roweru na boki. Teoretycznie ma to zachęcać dziecko do łapania równowagi w ograniczonym zakresie, zanim całkowicie zrezygnuje się z dodatkowego podparcia.

W praktyce jednak to rozwiązanie okazuje się nieskuteczne. Dziecko uczy się poruszać na sztywno stabilizowanym rowerze, nie rozwijając umiejętności balansowania ciałem. Nawet przy lekko uniesionych kółkach, odruch utrzymywania równowagi nie jest aktywowany; rower nadal daje poczucie wsparcia i nie wymaga rzeczywistej kontroli przechyłu. W efekcie, przejście na jazdę bez bocznych kółek często wiąże się z koniecznością rozpoczęcia nauki od nowa.

boczne kółka

Podsumowanie

Kółka boczne to droga na skróty – ale w złą stronę. Uczą tylko pedałowania i opóźniają naukę równowagi. Jeśli chcesz, by Twoje dziecko nauczyło się jeździć szybko, skutecznie i bez stresu – najpierw daj mu nauczyć się balansować.

Zrób to:

  • zdejmując pedały z małego roweru,
  • lub kupując prosty rower biegowy.

Wtedy pedały będą już tylko dodatkiem. I nie będziesz musiał biegać za rowerem z bolącymi plecami, trzymając siodełko w nadziei, że „dzisiaj się uda”.

Po prostu – uda się samo.